• Menu
  • Menu

trekking w Nepalu – przygotowania

trekking w Nepalu – przygotowania

Jak najtaniej dostać się do Nepalu?

Start był z Polski, wybraliśmy tanie linie lotnicze Air Arabia. Bilety kupiliśmy z miesięcznym wyprzedzeniem i w dobrej cenie. Liniami Air Arabia bardzo dobrze się podróżuje, choć posiłki nie są wliczone w cenę. Nie można zrobić odprawy przez internet, natomiast można ją zrobić na lotnisku nie ponosząc dodatkowych kosztów. Lot jest łączony, pierwszy przystanek Szardża w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, drugi to Katmandu. Jeśli na drugi lot czeka się parę godzin, można wyjść z lotniska i np. pojechać do centrum, nie ponosząc dodatkowych opłat za wizę.

Jak zaplanować trekking?

Zastanów się jaki region Cię interesuje. Na niektóre szlaki można wybrać się samemu np. Annapurna Circuit czy Everest base camps, większość jednak wymaga asysty przewodnika, w Kathmandu w dzielnicy Thamel bez problemu kupisz mapy.

My uparliśmy się na trek dookoła Manaslu gdzie przepisy nakazują iść z przewodnikiem. Wybraliśmy się z poleconą przez znajomych agencją Nepal Environmental Treks & Expedition (wszystko załatwiliśmy przez internet mailowo).

Zorganizować trekking można też po przylocie do Kathmandu. Na miejscu znajdziecie bardzo dużo agencji turystycznych, które oferują różne opcje trekkingu w różnych cenach. Możliwości jest sporo np:

  • płacisz agencji całą sumę, idziesz z przewodnikiem i tragarzem, nie płacisz za noclegi i posiłki – jedynie za napoje,
  • płacisz agencji za  przewodnika i za pozwolenia, później płacisz sam za noclegi i jedzenie.

Wybrana przez nas Agencja zaproponowała nam pierwszą opcję w dobrej cenie. Spotkani znajomi wybrali drugą i nie było różnicy w cenie.

Wiza

Wiza (najbliższa ambasada znajduje się w Berlinie, najprościej wykupić wizę na lotnisku w Kathmandu. Wydrukuj w domu podanie o wniosek wizowy dok. wiza do Nepalu i wypełnij. Potrzebujesz jeszcze parę rzeczy:

  • paszport (ważny min. 6 miesiące)
  • 2x fotografie
  • pieniądze – koszt wizy na 15 dni to 25$, na 30 dni – 40$, na 90 dni – 100$

Po przylocie, wchodząc na lotnisko po prawej stronie są automaty, w których należy zeskanować paszport, wpisać dane – potwierdzić i zrobić zdjęcie (pracownicy lotniska chętnie pomagają). Automat drukuje potwierdzenie, z którym należy iść zapłacić za wizę.

Następnie podchodzi się do okienka (z informacją na ile dni ma być wydana wiza) z dokumentami tj.

  • wydruk z maszyny
  • potwierdzenie zapłaty
  • wniosek o wizę
  • zdjęcie
  • bilet przylotu

Nocleg w Kathmandu – wszystkie noclegi rezerwowaliśmy przez Booking.com w dzielnicy turystycznej Thamel.

Internet – karta prepaid działa dość dobrze do wysokości 2000 m n.p.m  późnej internet nie działa i nie ma zasięgu.

Kiedy lecieć?

Można celować w pogodę, ale nigdy nie wiemy czego się spodziewać. Na trekking polecane są dwa terminy.

Od października do grudnia nie powinno być opadów, a powietrze powinno być czyste.
Od kwietnia do czerwca (my wybraliśmy ten termin) jest ciepło, w Kathmandu dochodzi nawet do 30 stopni. W górach w dzień jest bardzo ciepło natomiast w nocy temperatura spada do 0. Zdarzało się, że po południu  padało, był to szybki deszcz oczyszczający powietrze z kurzu. W tym terminie w górach kwitną niesamowite rododendrony.

Kto może iść na trekking?

Zapewne każdy, ale o wiele łatwiej jak Twoja kondycja jest dobra. Będzie Ci prościej wchodzić coraz wyżej, jak lubisz się męczyć i chodzić po górach. Nie masz lęku wysokości. Nie przeszkadza Ci wygląd toalet i nie brakuje Ci ciepłej wody. Bardziej lubisz się wybrudzić niż być czystym i pachnącym.

Wcześniej chodziliśmy po górach i trzy miesiące przed wyjazdem solidnie przygotowywaliśmy się do wyjazdu (spacery, rower, siłownia).

Czy dookoła Manaslu można iść samemu ? nie

Dookoła Manaslu trzeba iść z przewodnikiem, potrzebne są pozwolenia na wstęp w obszary chronione tj. Manaslu Conservation Area i  Annapurna Conservation Area.

Jak wyglądają noclegi? 

Przewodnik ma zaplanowane miejsca w których się zatrzymacie. Przede wszystkim są to skromne lodge przez, które często wieje wiatr – jest zimno. W pokoju najczęściej stoją dwa pojedyncze łóżka i stolik. Kuchnia jest osobno, to największe pomieszczenie w którym można się ogrzać (uważaj czasami kuchnia jest mocno zadymiona i nie ma wentylacji), najeść i poznać sporo ciekawych osób.

Toalety ? najważniejsze, że są. Trzeba być przygotowanym na wszystko – to znaczy brak ciepłej wody, zimno, brudno i ciemno. Czasem dobrze się myć w dwie osoby, nawzajem polewając się wodą.

Prąd – do pewnej wysokości w pokojach są kontakty, później za małą opłatą, sprzęt można podładować w „kuchnio-jadalni”

Pakowanie – co zabrać? o czym pamiętać!

Zawsze się weźmie coś, co jest niepotrzebne.

W zieliśmy rzeczy, które przydały nam się w podróży np. książka, ale nie przydały się na trekkingu. Porozmawialiśmy z obsługą hotelową i zostawiliśmy część rzeczy w stolicy.

Pokrowiec na plecak. Jest to duży, lekki worek do którego wrzucasz plecak. Plecki zawsze podróżują w różny sposób, w samolocie, na dachu autobusu, w schowkach. Dzięki pokrowcom plecaki nie są brudne, zakurzone czy przetarte. Ten sposób wypróbowaliśmy wiele razy.

Plecak im mniejszy tym lepszy. My mieliśmy 55L i 65L a w nich:

Ubrania:

  • bielizna
  • skarpetki
  • kurtka przeciwdeszczowa
  • kurtka puchowa
  • polar
  • 2 razy bluzka z długim rękawem cienka (bielizna termiczna)
  • spodnie z odpinanymi nogawkami
  • getry
  • czapka
  • okulary przeciwsłoneczne
  • chustka na szyję
  • czapka z daszkiem
  • sandały
  • buty trekkingowe za kostkę

Apteczka:

leki: trybiotyc, ente-rol, nifuroksazyd , stoperan, tab. wysokościowe diuramid (tym razem się nie przydały). Ibuprom, gripex, Plusssz Elektrolity,

plastry,

korki do uszu,

bandaż,

krem do opalania z filterem minimum 30 uvkoniecznie,

maść przeciwbólowa,

chusteczki  (jak się skończą można kupić papier toaletowy),

mokre chusteczki (nie ma ciepłej wody, nie ma warunków by brać prysznic, a czasami  po prostu go nie ma).

Rzeczy:

śpiwór (ciepły śpiwór najlepiej puchowy)

kijki (na miejscu można kupić za grosze)

filtr wody (woda w butelce im wyżej tym droższa), po drodze jest wiele strumyków. Przechodząc przez wioski można przefiltrować wodę.

czego nie zabraliśmy!

tabletki – więcej tabletek przeciwbólowych, a przede wszystkim tabletki na zatoki i tabletki na gardło,

termos –  od 2000 m n.p.m w nocy dobrze pić ciepłą wodę (nasz przewodnik był tak miły, że oddał nam swój),

raki – na ostatnim odcinku było sporo śniegu, łatwiej by się wchodziło i schodziło,

plecak – mały zwijany – 3 dni spędziliśmy na 3500 m n.p.m, mieliśmy wyjścia aklimatyzacyjne na lekko i był mały problem by zapakować drobne rzeczy.

Rady! – co nam pomogło zwalczyć przeziębienie ? na co zwrócić uwagę?

Zawsze pij wodę przefiltrowaną lub w butelce (lepiej zerknąć na datę, jak będzie dziwnaw smaku- nie pić) problemy żołądkowe w takich warunkach nie są wskazane),

Jedz momo (pierogi) i dalbat (dostarcza wszystkiego co organizm potrzebuje podczas wysiłku),

Jeśli dopadnie Cię przeziębienie to koniecznie – zupa z czosnkiem, herbata z imbirem, to nas postawiło na nogi w 3 dni na wysokości 35000 m n.p.m.,

Woda w camelbak jest zimna – lepiej nie pij jej szybko, najpierw ogrzej w ustach i dopiero połykaj,

W nocy pij ciepłą wodę by organizm był rozgrzany od środka,

Na większych wysokościach miej założone długie spodnie, by nie przeziębić stawów,

Pamiętaj o smarowaniu się kremem z filtrem, jak już zdarzy się, że twarz się spali, napuchnie w Kathmandu można kupić Derma Moist z aloesem, który jest bardzo skuteczny.

W Kathmandu, a dokładnie w dzielnicy Thamel, można kupić wszystko czego się potrzebuje. Trekking jest bardzo popularny więc sklepy pękają od nadmiaru sprzętu turystycznego (lepszej jak i gorszej jakości).

powodzenia!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *