• Menu
  • Menu

Morze Czerwone czyli Nurkowanie w Egipcie

Morze Czerwone czyli Nurkowanie w Egipcie

Szybki wypad z biurem podróży do Hurgady . Wycieczka 8 dniowa to tak naprawdę 2 dni w podróży i 6 dni na miejscu. Hurgada to przede wszystkim hotele położone blisko morza.

Cel był jeden ja (Kudłata) robię kurs, a Piotrek nurkuje.

Od dawna po głowie chodził mi kurs nurkowy, chciałam dołączyć do Piotrka, który prawie w każdym miejscu w którym byliśmy zwiedzał podwodny świat, a ja z maską i rurką pływałam na powierzchni (teraz śmiem twierdzić ze to nuda).

Na wylot zdecydowaliśmy się trzy, może cztery dni wcześniej. Napisałam do polskich szkół, czy można zrobić kurs, na 5 wysłanych wiadomości, odpisały dwie. Szkoła daving-star odpisała błyskawicznie i odpowiedziała na każde pytanie. Zdecydowaliśmy się. Kurs PADI OWD trwał 4 dni. W cenie kursu był cały sprzęt, 7 nurkowań, wyżywienie, książka oraz transport z hotelu do mariny.

Trafiliśmy idealnie, czuliśmy się świetnie, bo co jest najważniejsze? Profesjonalni ludzie i atmosfera. Z Instruktorką wykonałam dużo ćwiczeń, bądźcie pewni, że w tej szkole nauczycie się wszystkiego co trzeba i pokochacie nurkowanie tak jak my.

Na łódce poznaliśmy innych miłośników nurkowania, większość z Polski, z którymi utrzymujemy kontakt.

Podwodny świat

widoczność pod wodą jest idealna, a woda pod koniec listopada ma 25-27°C. Zobaczyliśmy pod wodą m.in. błazenki, mureny, skrzydlice, ślimaki, ośmiornice (moje ulubione), żółwie i masę kolorowych rybek.

Większość z Was wie, że nie usiedzimy w jednym miejscu. Z 6 dni pobytu na nurkowanie przeznaczyliśmy cztery, a dwa na zwiedzanie. Będąc pierwszy raz w Egipcie chcieliśmy choć trochę poznać i zobaczyć ten kraj. W pierwszym dniu spacerowaliśmy po zakamarkach Hurgady, a przed ostatniego dnia pojechaliśmy do Luxoru.

Na wycieczkę pojechaliśmy z lokalnym biurem tzn. tak myśleliśmy, ale w autokarze byli prawie sami Polacy, a przewodnik Egipcjanin świetnie mówił po polsku. W czasie podróży odbywał się „obwoźny” handel, można było kupić polecane przez przewodnika pamiątki np. kartusze na szyję lub na rękę z imieniem swoim, kochanej osoby itd., kawę, lub hibiskus. Uwaga.. polecamy hibiskus jest pyszny, dobrze smakuje z miodem, zawiera dużo witaminy c i b12.

Na co zwrócić uwagę?

W każdym miejscu, które zwiedzaliśmy byli nachalni sprzedawcy i wszystko podobno kosztowało 1 dolar, lepiej omijać ich szerokim łukiem. Potrafią w ciągu sekundy zawiązać Ci chustę na głowie i namówić do kupienia. Uwaga..ceny dla białego są parę razy droższe – targuj się lub nie reaguj.

▪Egipcjanie zaczepiają na ulicy i proszą o wymianę euro w bilonie na pieniądze papierowe to jest bardzo podejrzane, słyszeliśmy opinie, że te monety to chińskie podróbki.

▪Wyjazd z Hurghady do Luxoru to cały dzień około 5 godzin w jedną stronę. Wyjechaliśmy o 4.30 rano, a wróciliśmy po 22.00 do hotelu.

Co zobaczycie na wycieczce do Doliny Królów?

Karnaku – dom bogów, jest jednym z największych kompleksów świątynnych na świecie. Nie jest najlepiej zachowana, a mimo to dla archeologów jest bogatym źródłem  informacji o egipskiej religii i sztuce.

Luxor – grobowce faraonów. Niesamowite miejsce, piaskowe góry i zanurzone w nich grobowce. Wrażenie robi długa historia tego miejsca i fakt, że zwiedza się budowle z przed 3000 lat.
Egipcjanie podkreślają, że większość eksponatów znajdziemy w muzeum w Londynie,  Paryżu w krajach, które „pożyczyły” zabytki.

Świątynia Hatszepsut – skalna budowa została zbudowana u stóp ogromnej ściany skalnej w XV w p.n.e. Świątynia składa się z trzech tarasów. Co ciekawe w 1961 roku powstała Polsko-Egipska Misja Archeologiczno-Konserwatorska w Świątyni Hatszepsut, od tego czasu archeolodzy, konserwatorzy, architekci pracują nad dokumentacją i rekonstrukcją świątyni. W  2002 roku świątynia została udostępniona zwiedzającym, a w latach 2015 i 2017 otwarto dla zwiedzających kolejne części.

Kolosy Memnon 

posągi faraona Amenhotepa III z XVIII postawiono około 1370 p.n.e., mają 15,60 m., a waga każdego kolosa to około 800 ton.

Dla chętnych wyspa bananowa za 12 $. Fajnie popływać statkiem po Nilu, ale na wyspie nic nie ma. Pole bananowców, trzy małpy w klatce i krokodyl. Na końcu jest „owocowa uczta” jedzenie lokalnych owoców truskawek, bananów, pomarańczy i winogron, odpłatnie można kupić też owocowe koktajle.

Spróbowaliśmy owoców, ale My nie eksperymentujemy, nie wiemy jak myte są owoce, a przede wszystkim jak robiony jest lód. Po Azji boimy się rozstroju żołądka.

Krótki urlop minął błyskawicznie i bardzo intensywnie. Egipt to idealne miejsce by zacząć przygodę z nurkowaniem!

dzikie pozdrowienia

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *